New Horizons dotarła do Plutona
Po dziewięciu latach od startu sonda New Horizons dotarła do Plutona, aby przesłać ludzkości pierwsze zdjęcia z samego końca układu słonecznego.
Misja New Horizons rozpoczęła się w 2001 roku, aby przestrzeni prawie 15 lat pochłonąć 650 milionów dolarów. W trakcie tego czasu ludzkość zdążyła odkryć Bozon Higgsa, stworzyć YouTube i wgrać na niego około 81,941,960 filmów, rozpętać wojnę w środku Europy, a także zmienić kategorię Plutona z planety na planetę-karła. Pomimo tego wszystkiego program New Horizon przebiegał bez zakłóceń i od 2006 roku wysłana w przestrzeń kosmiczną sonda zmierzała ku Plutonowi. Zmierzała – dlatego, że dziś satelita przeleciał już nad powierzchnią najmniejszej planety w układzie słonecznym i przesłał zapis obrazów z tego przelotu, czyli pierwsze zdjęcia Plutona z bliska jakie kiedykolwiek oglądało ludzkie oko.
Pluton fascynuje naukowców już od prawie dwóch setek lat, od czasów w których nawet nie mieli możliwości zaobserwować planety-karła, jednak przez niezgodności grawitacyjne w orbitach Urana i Neptuna podejrzewali, że na końcu układu słonecznego ukrywa się jeszcze przynajmniej jedna planeta. Pluton został pierwszy raz zaobserwowany przez Clyde’a W. Tombaugh w 1930 roku, w którym natychmiast zostało ogłoszone odkrycie planety. Gatunek ludzki ma to do siebie, że najbardziej lubi sięgać po to co wydawałoby się niedostępne i już od kilkudziesięciu lat planował jak obejrzeć Plutona – pojawiły się nawet pomysły, aby zmienić trajektorię lotu już pierwszej sondy Voyager, tak aby zbadać Plutona, jednak naukowcy wtedy uznali, że dużo ważniejszym celem jest eksploracja Tytana, w którego kierunku ostatecznie został wysłany Voyager. Voyager 2 przelatywał w okolicach Plutona, jednak nie był w stanie zdobyć wystarczająco wyraźnych zdjęć, co udało się właśnie New Horizons. Link do reszty zdjęć znajdziecie na Instagramie NASA.
Źródło: NASA
___________________
Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz do zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.